Na sesji mówiono o niechcianych ekranach akustycznych i odpadach składowanych przez firmę WKK Obiekty w Malczycach. Zaproszono też radnych sejmiku dolnośląskiego.
Firmie WKK Obiekty, której właścicielem jest Przemysław Koelner, prawdopodobnie zostanie cofnięte pozwolenie na działalność. Jesienią 2013 na spotkaniu z mieszkańcami inwestor zapewniał, że instalacja do przetwarzania bioodpadów nie wpłynie negatywnie na środowisko.
- Do procesu wykorzystywane są wyłącznie substraty, które mogą być wykorzystywane rolniczo, czyli rozprowadzane po powierzchni ziemi. Samo to wskazuje na to, że są to materiały niegroźne. Posiadamy zezwolenia na wprowadzanie do obrotu środków poprawiających właściwości gleby, które wytwarzamy – zapewniał nas Przemysław Koelner.
Tymczasem na działce znajduje się około 2 tysięcy ton odpadów niewiadomego pochodzenia. Ludzie obawiają się, że właściciel składuje toksyny, które mogą fatalnie wpływać na glebę i wody gruntowe.
- W tej chwili mamy tam bajoro osadów. Obawiam się, że firma przestanie istnieć, a szlam pozostanie – mówił radny Łukasz Pyra.
Więcej szczegółów na temat WKK Obiekty w naszym reportażu, który niedługo się ukaże.
Kolejnym tematem na sesji były ekrany akustyczne, które mają stanąć w Mazurowicach, Rusku i Wilczkowie. Zdaniem mieszkańców zablokują one wjazdy na posesje i zasłonią okna. Mieszkańcy ich nie chcą.
- Ekrany mają mieć do 5,5 metra wysokości. Zablokują one wjazdy na podwórka. Uniemożliwią też prowadzenie akcji gaśniczej w razie pożaru. W urzędzie marszałkowskim złożyliśmy protest w tej sprawie – tłumaczy Zbigniew Dudziński, sołtys Ruska.
Sprawę analizuje wydział środowiska urzędu marszałkowskiego i Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
W dyskusji o ekranach wzięli udział zaproszeni radni z Wrocławia: Darek Stasiak i Marek Laryś, którzy wyjaśnili m.in. dlaczego odwołano marszałka Rafała Jurkowlańca. Ujawnili też, że spore zmiany personalne szykują się w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Dolnośląskiego.
bom
REKLAMA
REKLAMA
