Z powodu podpaleń nieużytków na Śląsku zginęła jedna osoba. Od początku roku w całym kraju doszło do ponad 18 tysięcy pożarów traw. Na Dolnym Śląsk straż interweniowała ponad 4 tysiące razy fot.: bom
Silny wiatr uszkodził baner reklamowy przy drodze nr 94 w miejscowości Rusko. W Głosce przewrócony drogowskaz hamował ruch. Interweniowali strażacy.
13 marca po godzinie 21 w miejscowości Błonie (gmina Miękinia) dachował samochód osobowy. Daewoo tico przeleciało dwadzieścia metrów i wylądowało na polu. Strażacy musieli użyć nożyc do cięcia blachy, aby wyciągnąć osobę poszkodowaną. Ranni zostali 18-letni kierowca i szesnastoletnia dziewczyna. Samochód nadaje się do kasacji. 15 marca w Piekarach w gminie Udanin na podwórzu domu znaleziono leżącego mężczyznę. 58-latek był nieprzytomny. Wezwani na miejsce strażacy zaczęli ratować mieszkańca.
- Mężczyzna nie oddychał i miał niewyczuwalny puls. Niestety resuscytacja nie powiodła się. Nie wiadomo, czy mężczyzna zasłabł i zmarł, czy też spadł z drabiny. Prawdopodobnie zgon nastąpił z przyczyn naturalnych – mówi Dariusz Domaradzki z Państwowej Straży Pożarnej w Środzie Śląskiej.
16 marca na wysokości wsi Proszków z drogi nr 94 wyleciał volkswagen passat. Ranny został kierowca, któremu pogotowie udzieliło pomocy. W chwili wypadku padał deszcz i kierowca nie dostosował prędkości do panujących warunków. Auto wylądowało w rowie. Straty oszacowano na ok. 8 tysięcy złotych. W miejscowości Rusko silny wiatr uszkodził bener reklamowy przy drodze nr 94. Przewrócił też znak drogowy, który zatarasował drogę z Miękini do Głoski. W tym samym dniu około godziny 13 w Środzie Śląskiej dachował samochód osobowy. Ranna została kobieta, która o własnych siłach wyszła z pojazdu. Lekarz udzielił jej pomocy.
Strażacy apelują o niewypalanie traw. Z powodu podpaleń nieużytków na Śląsku zginęła jedna osoba. Od początku roku w całym kraju doszło do ponad 18 tysięcy pożarów traw. Z tego powodu na Dolnym Śląsku straż interweniowała ponad 4 tysiące razy.
bom
REKLAMA
REKLAMA
