26 kwietnia ok. godz. 15.00 pijany kierowca stracił panowanie nad autem i wbił się w ścianę domu, uszkadzając go zatrzymał się w pokoju nastoletniego chłopca.
Zdarzenie miało miejsce na rogu ulic Lipowej i Chłopskiej w Smolcu pod Wrocławiem. W chwili zdarzenia w pokoju przy komputerze siedział młody chłopak, który nie odniósł żadnych obrażeń fizycznych.
- Nastolatek był w szoku, obecnie ma koszmary i raczej już nie będzie chciał mieć pokoju w tym miejscu – komentuje Hieronim Kuryś, sołtys Smolca.
Konstrukcja domu została naruszona. Pijany kierowca uskarżał się na ból nogi jednak po przebadaniu nie stwierdzono większych obrażeń i zabrano mężczyznę do aresztu.
- Ok. godz. 17. 00 policja dostała informacje od świadka zdarzenia, że mężczyzna z niewiadomych przyczyn wjechał w ścianę domu. Kierowca miał blisko 1.6 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna został zatrzymany w areszcie. Trwają badania okoliczności całego wypadku. Kierowcy grozi do 2 lat pozbawienia wolności – informuje Wojciech Jabłoński z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
agmi
REKLAMA
REKLAMA
