POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

We wrześniu przedszkole zostanie zamknięte. Radni jednogłośni

Dyrektor placówki Grażyna Kubera fot.: anbo

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

O likwidacji Przedszkola nr 2 w Środzie Śląskiej mówiło się od dawna. W tym roku placówka zostanie zamknięta. Jaki jest tego powód? Co stanie się z dziećmi i personelem?

15 lutego odbyła się sesja rady miejskiej. W trakcie obrad radni jednogłośnie podjęli uchwałę, o zamiarze likwidacji placówki Przedszkola nr 2 przy ul. Konstytucji 3 Maja w Środzie Śląskiej. Obecnie przedszkole ma pod opieką 36 dzieci, które podzielone są na dwie grupy, w każdej z nich jest po 18 przedszkolaków. - Większość z nich (23 dzieci) to sześciolatki, które od 1 września pójdą do szkoły. Pozostałe dzieci to pięciolatki - mówi Krzysztof Peryga, dyrektor Zespołu Obsługi Placówek Oświatowych w Środzie Śląskiej. 

Przedszkole jest czynne od godz. 7 do 13, ale dzieci przebywają w nim do 5 godzin dziennie. - Nasze przedszkolaki są dowożone tutaj przez bus. Dzieci pochodzą z ośmiu miejscowości: Świętego, Przedmościa, Juszczyna, Chwalimierza, Komornik, Proszkowa, Jastrzębiec i Środy Śląskiej. Środek transportu dla nich jest finansowany przez burmistrza. Nie są to małe koszty - wyjaśnia dyrektor placówki Grażyna Kubera. Rodzice nie płacą za uczęszczanie dzieci do pszedszkola. - Nasi podopieczni przywożą tutaj własne śniadanie. My zapewniamy im ciepłą herbatkę. W większości są to dzieci rodziców, którzy nie pracują - dodaje dyrektor.

To przedszkole jest dla dzieci przygotowaniem do nauki w szkole podstawowej. - U nas są dzieci, które w zasadzie nigdy nie chodziły do przedszkola. Tutaj mają kontakt z rówieśnikami. Wiele rzeczy się uczą. Chcemy, aby później w pierwszej klasie szkoły podstawowej było im łatwiej - wyjaśnia dyrektor.

Zwolnień nie będzie, a dyrektor odejdzie na emeryturę

- Obiecano nam, że te trzynaścioro dzieci, które nam zostaną od 1 września wraz z personelem zostaną przeniesione do przedszkola nr 1 na ul. Strzeleckiej. W skład mojego personelu wchodzą 4 osoby. Sla mnie zaraz po dzieciach najważniejszą kwestią jest to, aby moi pracownicy mieli zapewnioną pracę.  Co ważne dzieci będą ze swoimi paniami, które do tej pory je uczyły. Ja chyba odejdę na emeryturę. Nie będę blokować etatu, niech ktoś inny z niego skorzysta - mówi Grażyna Kubera, która w przedszkolu pracuje od 1978 roku, a funkcję dyrektora objęła w 1999 roku.

- Blisko 40 lat tutaj pracuję. Miałam tutaj praktykę, później byłam nauczycielką. Znam to miejsce od podszewki. Ja już jestem babcią, a dziś znam wnuki tych dzieci, które sama na poczatku uczyłam. Jednym z moich pierwszych wychowanków był obecny radny Arek Hibner. Zawsze, gdy na mieście widzę się z moimi wychowankami, to łezka mi się w oku kręci, bo widziałam jak dorastali. Teraz nie potrafię nawet podać liczby dzieci jaka przewinęła się przez ten budynek - wspomina Grażyna Kubera, która dodaje, że przedszkole to miejsce pełne wspomnień, historii i przede wszystkim dziesiątki dzieci, jakie tu się uczyły.

Jest za mało dzieci, żeby przedszkole funkcjonowało

- Zawsze powodem, dla którego zamykają placówki taką jak nasza jest brak dzieci. Mamy ich 13 i to one zostaną na przyszły rok. Z pozostałych przedszkoli jakie są w Środzie Śląskiej, przedszkolaki pójdą już do szkoły podstawowej. Zostanie tam dużo miejsca dla nowych podopiecznych. Kiedyś tutaj mieliśmy trzy grupy, a teraz tylko dwie - wyjaśnia dyrektor, która podkreśla, aby nie zrzucać winę zamknięcia przedszkola na opinię sanepidu, jaka niedawno została wydana.

Doniesienia jakoby placówka miała zostać zamknięta z powodu negatywnej opinii sanepidu, skomentował także dyrektor Krzysztof Peryga. - Nieprawdą jest, że budynek przedszkola nr 2 nie spełnia wymogów sanepidu. Przedszkole aktualnie jest czynne, spełnia minimalne wymagania sanepidu i innych jednostek kontrolujących, jednak jego stan techniczny jest bardzo zły. Wymaga przeprowadzenia poważnego remontu, łącznie z remontem dachu, toalet, klatki schodowej itd. Również funkcjonalność tego obiektu, jako przedszkola, jest poniżej standardów.

Zabrakło systematyczności

Dyrektor przedszkola dodaje jednak, że sytuacja mogłaby wyglądać inaczej gdyby w budynku remonty wykonywane były systematycznie. - Budynek jest przepiękny. Szkoda, że nie znalazły się pieniądze na remonty i naprawy jakie są tutaj wymagane. Od wielu lat prosiłam, aby w budżecie gminy uwzględnić remont naszego dachu. Zawsze tylko łataliśmy go po kawałku. No niestety nigdy nam nie zatwierdzono tego remontu - mówi Grażyna Kubera.

Co jeśli gmina znalazłaby pieniądze na modernizację budynku. Czy wtedy nie zostałby on zamknięty? - Dziś przedszkole spełnia wszelkie wymogi. Gdyby zrobić kapitalny remont i próbować go odebrać to nie wiem, czy to by się opłacało. Gdyby te naprawy, o które prosiliśmy były wykonywane systematycznie, to przedszkole dalej by działało. Gminie i burmistrzowi myślę, że wydaje się, że zamiast wkładać w to przedszkole pieniądze to wolą wybudować nowy, na miarę średzkiego żłobka. Pakowanie teraz tutaj pieniędzy w kapitalny remont, mija się po prostu z celem - dodaje pani dyrektor.

anbo

REKLAMA