POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Pierwsza rozmowa z pełniącym obowiązki wójta gminy Malczyce Marcinem Matyją

Marcin Matyja fot.: mpr

Marcin Matyja od dwóch tygodni pełni funkcję wójta gminy Malczyce. W rozmowie z nim poruszyliśmy temat najbliższych planów, jak również czy zamierza startować w wyborach.

Jakie były Pana pierwsze myśli, kiedy dowiedział się, że to właśnie Panu premier powierzył funkcję pełniącego obowiązki wójta gminy Malczyce?

Marcin Matyja: Związane były z relacjami. Jak każdy człowiek miałem obawy. Zastanawiałem się, jak mnie odbiorą mieszańcy Gminy, jak zareagują na tą wiadomość i tak po ludzku – czy dam radę udźwignąć obowiązki wójta Gminy. Po tym przyszła motywacja do działania, chęć realizacji zamierzeń, oczekiwań społecznych i w końcu spotkania z nowymi ludźmi, których zupełnie nie znałem. A że osobiście lubię wyzwania, dlatego też nie boję się podejmować nowych zadań.

Praca w samorządzie nie jest Panu obca, jednak taka rola jest chyba największym wyzwaniem w Pana dotychczasowej karierze zawodowej?

Marcin Matyja: Nie chciałbym rozpatrywać mojej pracy w Gminie Malczyce jako wyzwania. Jako samorządowiec, jako wieloletni działacz społeczny wiem, jakie problemy mają ludzie. A co więcej, jako osoba ambitna, z doświadczeniem, chciałbym jak najwięcej tych problemów rozwiązać. Trudno będzie sprostać oczekiwaniom wszystkich, ale bolączki większości małych społeczności są podobne – to dziurawe drogi, brak oświetlenia, brak kanalizacji, niewystarczające usługi społeczne czy kulturalne. Na tym chciałbym się skupić w najbliższych miesiącach – na inwestycjach, które od lat nie były realizowane w Gminie oraz na poprawie funkcjonowania aparatu pomocniczego. To Urząd i urzędnicy mają być dla mieszkańców, a nie odwrotnie.

W czwartek miną dwa tygodnie od kiedy pełni Pan funkcję wójta. Jak oceni Pan pierwsze wrażenia? Zdążył się Pan zapoznać z najważniejszymi potrzebami gminy?

Marcin Matyja: Gmina jest piękna. Malowniczo położona nad Odrą. Otaczająca nas przyroda i widoki napawają optymizmem. Można rzec – że tak jak przyroda budzi się wiosną do życia, tak i Malczyce dostały nową szansę. Moje pierwsze spotkania z pracownikami, jak i radnymi, sołtysami dają wiele wiedzy na temat najpilniejszych potrzeb. Chociażby dokończenie prac przy świetlicach w Rusku i Mazurowicach, kanalizacja Ruska, remonty dróg – ulice Traugutta i Sienkiewicza w Malczycach, remont drogi powiatowej relacji Jastrzębce – Chomiąża – Malczyce, to tylko kilka priorytetów na najbliższy czas. Dużo czytałem o tym, jakoby Gmina Malczyce była celowo pomijana w przyznawaniu dotacji rządowych, dlatego też postanowiłem przyjrzeć się sprawie, wnikliwie przeanalizować składane przez Urząd Gminy wnioski o dofinansowanie i z pewnością o wynikach mojej analizy poinformuję mieszkańców, bo taka wiedza im się należy. Nie można pozwolić sobie na manipulację ze strony kilku osób, którym jak widać chyba nie do końca zależało na rozwoju tej Gminy. Nie można skupiać się tylko na walkach politycznych, czy prywatnych. Mi przyświeca w życiu i pracy prosta zasada: „Zgoda buduje – niezgoda rujnuje”.

Jak wygląda Pana wizja na gminę Malczyce? Jakie są najważniejsze tematy na jakich chciałby się Pan skupić?

Marcin Matyja: Tak jak wcześniej mówiłem, jest sporo tematów niedokończonych. Oczywiście w samorządzie obowiązuje zasada ciągłości pracy, więc nie mam zamiaru wprowadzać jakichś drastycznych rewolucji. Moja praca to zdecydowanie nakierunkowanie na mieszkańca, na jego potrzeby. Każdy chce mieć przyzwoitą drogę przed domem, oświetloną i bezpieczną dla swoich dzieci i dla siebie. Każdy chce mieć miejsce spotkań, czy to w postaci bezpiecznego placu zabaw, świetlicy, czy miejsca dla seniorów. I wiem, że tego brakuje. Już rozpocząłem rozmowy nad stworzeniem miejsca dla seniorów, zleciłem pilny przegląd dróg w całej gminie oraz wnikliwie analizuję sytuację finansową. Gmina Malczyce zasługuje na rozwój i dobre rządzenie. I mam nadzieję, że przy współpracy z mieszkańcami uda się to osiągnąć.

W ubiegłym tygodniu spotkał się Pan z radnymi i sołtysami. Jakie wnioski zostały wyciągnięte z tego zebrania?

Marcin Matyja: Spotkanie było bardzo potrzebne. Dowiedziałem się, że podobnych spotkań nie było w gminie od co najmniej dwóch lat. Sołtysi i radni szczegółowo omówili potrzeby i problemy w swoich miejscowościach. I tak jak się spodziewałem – zaniedbane latami drogi, nieczyszczone rowy melioracyjne, niedokończone tematy świetlic wiejskich, zaniedbana infrastruktura sportowa i w końcu brak wiedzy na temat realizowanych inwestycji powiatowych. Spotkanie przebiegło w bardzo przyjaznej atmosferze, było skarbnicą wiedzy na tematy gminne i z pewnością pozwoliło na bliższe wzajemne poznanie się.

Potwierdzono informację o wypowiedzeniu złożonym przez dotychczasową sekretarz gminy, Annę Świercz. Pani sekretarz pozostanie na stanowisku na okres wypowiedzenia umowy czy może już wcześniej gmina poszuka osoby na to stanowisko?

Marcin Matyja: Jedno jest pewne –Nie zamierzałem zwalniać pani Anny Świercz z zajmowanego przez nią stanowiska sekretarza gminy. Nie było takich planów. Pani Anna podjęła decyzję sama. Każdy ma prawo do kreowania własnej ścieżki zawodowej i życzę jej jak najlepiej. Tak jak potwierdzone są informacje o jej wypowiedzeniu, tak pewne jest też to, że okres wypowiedzenia to 3 miesiące. A czy zostanie skrócony, to zależy od woli obu stron. Konsekwencją takich decyzji jest konieczność zatrudnienia nowej osoby, a to, że Gmina Malczyce musi mieć sekretarza – to jest jasne i to jest fakt.

Datę przedterminowych wyborów wójta gminy Malczyce ustalono na 13 czerwca, znamy również kalendarz wyborczy. Czy Marcin Matyja będzie jednym z kandydatów na fotel wójta?

Marcin Matyja: To zależy od wielu czynników, między innymi od zaufania mieszkańców, zatem czas pokaże.

echo

REKLAMA


REKLAMA