Krzyś Żulewski ma 15 miesięcy i urodził się z ptozą, czyli wrodzonym zaburzeniem opadającej powieki.
- Często to schorzenie traktowane jest jedynie jako defekt o charakterze kosmetycznym. Jednak problem jest znacznie poważniejszy i prowadzi do groźnych zaburzeń wzroku, zaburzeń fizycznych czy zmian neurologicznych. Jedyną szansą dla niego jest kosztowna operacja... - informują organizatorzy zbiórki dla dziecka Fundacja Siepomaga.
Walka o zdrowie chłopczyka zaczęła się już od początku. Lekarze poinformowali rodziców, że ciąża jest zagrożona. - Nie dawali naszemu dziecku żadnych szans. My jednak nie chcieliśmy w to wierzyć. Wiedzieliśmy, że nie możemy się poddać. Zaczęliśmy szukać pomocy u innych specjalistów. Robiliśmy wszystko, aby nasz synek przyszedł na świat... - opowiadają rodzice dziecka. - Każdy dzień ciąży był przepełniony strachem i lękiem. Codziennie modliłam się, aby usłyszeć od lekarzy, że nasz synek urodzi się zdrowy. 17 czerwca powitaliśmy na świecie Krzysia – pięknego chłopca, który z zaciekawieniem obserwował świat tylko jednym okiem. Drugie było całkowicie zamknięte. Byliśmy jednak spokojni – lekarze zapewnili nas, że to często zjawisko i lada moment minie - dodają.
Niestety powieka Krzysia się nie podnosiła. Zaniepokojeni rodzice zaczęli szukać pomocy u specjalistów. Wówczas u chłopca zdiagnozowano ptozę, czyli wrodzone opadanie powieki oka lewego. - Przyczyną zaburzenia jest nieprawidłowy rozwój mięśnia, który unosi powiekę. Ptoza może zaburzyć procesy poznawcze, zdolność widzenia, orientację przestrzenną. A co najgorsze, stale zamknięte oko może doprowadzić do całkowitej utraty wzroku! Dodatkowo choroba charakteryzuje się problemami z dostrzeganiem głębi czy oceną odległości. Sprawne oko zostaje bardzo obciążone i tym samym narażone na nadmierną męczliwość oraz osłabienie wzroku. Zaburzenie znacznie utrudnia funkcjonowanie i obniża jakość życia - wyjaśniają rodzice Krzysia. Niestety u dziecka już można zauważyć częste przechylanie głowy do tyłu. To zachowanie jest oznaką, że Krzyś stara się używać obu oczu, aby coś zobaczyć. Jeśli takie nieprawidłowe pozycje głowy się utrwalą, mogą powodować deformacje kręgosłupa.
echo
REKLAMA
REKLAMA