POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Zagrał w ponad stu filmach i nie ma telewizora

Lech Dyblik fot.: MK / sroda.Express-Miesjki.pl

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Lech Dyblik gościł w czwartkowy wieczór w Środzie Śląskiej. Oprócz pracy na planie filmowym jego pasją jest piosenka radziecka. Właśnie w takim repertuarze można było zobaczyć i usłyszeć znanego polskiego aktora.

O Lechu Dybliku można znaleźć wiele informacji  w mediach. Przeprowadzono kilkanaście wywiadów z jego udziałem. Mało kto jednak wie, że informacja, która obiegła świat o rzekomym aresztowaniu aktora i osadzeniu go w rosyjskim areszcie na jedną noc, to fikcja.

- Tę historię wymyśliłem sam. Teraz się z niej wycofuję – mówi Lech Dyblik  - Pewnie wielu, którzy w to uwierzyli będzie zaskoczonych, ale to nie była prawda.

Aktor znany z wielu polskich produkcji, w których grał zazwyczaj drugoplanowe, ale bardzo wyraziste postacie, zaprezentował utwory z krążka „Bandycka dusza”, który został wydany jesienią zeszłego roku. Każda z piosenek poprzedzona była krótką historyjką lub streszczeniem.

- Pierwsze pieniądze jako muzyk zarobiłem na ulicy grając dla przechodniów – mówi Dyblik.       - Teraz już nie wystarczy robić cokolwiek, aby być zauważonym i docenionym.  Aby zatrzymać ludzi na chwilę trzeba się wyróżniać. Zawsze marzyłem o tym, aby grać na ulicy.

Ludzie ulicy i przechodnie, to nie jedyna widownia artysty. Lech Dyblik daje również koncerty w zakładach karnych.  Na pytanie, dlaczego taka publiczność  - aktor odpowiada - bo lubię. Faktem jest, że publiczność wymaga szczerości ze strony wykonawcy. Więźniowie czujnie przyglądają się i natychmiast wykrywają każdy fałsz. W koncertach nie może być ściemy.

Ciekawym faktem z życia Dyblika jest brak telewizora w domu. Aktor, który zagrał w ponad stu filmach nie ogląda telewizji. Jak sam tłumaczy – kilka lat temu zepsuł się nam telewizor. Miałem problemy z dziećmi, które zamiast odrabiać lekcje, biły się o pilota, dlatego utwierdziło mnie to w przekonaniu, aby nie naprawiać starego telewizora, czy też kupować nowy.

Po interesującej rozmowie z redakcją, Lech Dyblik zagrał koncert, który zdobył uznanie wśród widzów. Po wyczerpaniu zaplanowanego repertuaru publiczność nie pozwoliła artyście opuścić sceny. 3-krotnie artysta wraz z gitarzystą Adamem Rakowskim wykonywali utwór na bis.

MK / sroda.Express-Miejski.pl

REKLAMA