Święto Wina w Środzie Śląskiej 2011 fot.: MK / sroda.Express-Miejski.pl
Kolejna edycja Święta Wina w Mieście Skarbów już za nami. Warto podsumować dwa dni ostatniego weekendu. Bez względu na to co komu się podobało czy też nie, jedno trzeba przyznać. Po raz kolejny pogoda organizatorom dopisała i można było miło spędzić czas na świeżym powietrzu.
Rynek miasta wypełniły tłumy mieszkańców i przyjezdnych zainteresowanych degustacją win, wypoczynkiem w gronie znajomych, zabawą przy rytmach muzyki z różnych stron świata. W imprezie uczestniczyli wystawcy i producenci win z regionu. Niestety zabrakło przedstawicieli miękińskiej winnicy Jaworek a jej wspaniałe wina gronowe można było skosztować na stoisku "Wina i specjały".
Każdy, kogo interesuje wino i jego walory smakowe, mógł uczestniczyć w pierwszym dniu święta w warsztatach winiarskich prowadzonych przez Tomasza Prange – Barczyńskiego. Była to doskonała okazja nie tylko do pogłębienia wiedzy na temat trunku ale także i skosztowania różnorodnych gatunków win włoskich. Tematyka tegorocznych warsztatów została wybrana w drodze spontanicznego głosowania rok temu na podobnych spotkaniach tematycznych. Możemy zdradzić, że podczas kolejnych warsztatów w przyszłym roku omawiane będą wina hiszpańskie lub mołdawskie.
Nie były to jednak jedyne atrakcje w pierwszym dniu imprezy. Każdy kogo interesuje malarstwo i rzeźba miał okazję do uczestnictwa w wernisażu wystawy malarstwa z kolekcji Romualda Bartosika „Impresje Gołuchowskie” oraz wystawy „Rytisa Konstantinaviciusa - Rzeźba Ceramiczna”.
Zapraszamy do obejrzenia fotogalerii tutaj…
Jarmark średzki wypełnił drugi dzień Święta Wina. Dzień ten tradycyjnie rozpoczął się paradą i Polonezem z udziałem wszystkich chętnych. Pierwszemu toastowi towarzyszyła Gwardia Gryfa ze świątecznymi flagami.
Ustawione wzdłuż głównej ulicy stoiska winiarskie i stragany z wyrobami regionalnymi zachęcały do zakupu. Najwięcej tego roku pojawiło się stoisk z winami z różnych stron świata. Mniej niestety było straganów z jadłem. Skromniej niż w zeszłym roku wystawiły się także koła gospodyń wiejskich. Przygotowane przez nich smakołyki zniknęły dosyć szybko i niestety dla zgłodniałych pozostały jedynie podpłomyki – komentowali goście.
Nie zabrakło także stoisk z biżuterią, rzemiosłem artystycznym i prezentacji malarstwa. Tym razem jednak dla najmłodszych mieszkańców naszego powiatu i tych, którzy nas gościnnie odwiedzili z rodzicami nie było zbyt dużo atrakcji.
- Przyjechaliśmy z Wrocławia z dwójką dzieci. Byliśmy tutaj na Dni Środy Śląskiej i spodziewaliśmy się, że będzie więcej atrakcji dla maluchów – mówili państwo Anna i Michał Kamińscy z wrocławskich Pilczyc. - W sumie to jedynie skromny obóz rycerski może na chwile zainteresować dzieci – dodali. Ciekawe za to były pokazy garncarstwa na kole garncarskim, prowadzone przez Sławomira Żołnacza oraz wybijanie monet i stanowisko kata. Zabrakło zdecydowanie pokazu tradycji rycerskich, walk, zwyczajów, niespotykanych już rzemiosł związanych tematycznie ze świętem wina i rycerstwem, konkursów i atrakcji dla najmłodszych.
- Widziałem w TV zapowiedź imprezy i byłem przekonany, że spotka mnie tutaj więcej średniowiecznej historii regionu – opowiada pan Adam, miłośnik historii Dolnego Śląska z Leśnicy.
Zmęczeni upałem goście i mieszkańcy mogli schronić się pod przygotowanymi namiotami i tam siedząc w gronie znajomych oglądać część artystyczną imprezy. Przed zgromadzoną publicznością wystąpiły z muzyką gruzińską i rosyjską „Dzikie Pola”, „Balkan Sevdah „ z muzyką bałkańską oraz zespół „Gościniec” z Grodna który wykonał tradycyjne pieśni białoruskie.
Kto był na „Nocy muzeów” w naszym mieście z pewnością pamięta zespół, który wtedy wystąpił i został bardzo entuzjastycznie przyjęty a mianowicie „Eliezer Mizrachi”, wykonujący muzykę żydowską. I tym razem muzycy nie zawiedli publiczności a ich występ został nagrodzony gromkimi brawami.
W trakcie muzycznych występów kolejnych zespołów pojawił się także znany wszystkim „Kabaret pod Wyrwigroszem” oraz nasza Grupa Teatralno-Kabaretowa Domu Kultury, której występy nawiązywały oczywiście do wina i tradycji z nim związanych.
Ważnym i oczekiwanym punktem programu były konkursy. Tym razem można było zmierzyć się w deptaniu winogron i wyborach miss winnego grona oraz wziąć udział w konkursie na: potrawę z kaszy, wino domowe i toast.
- To jest jedyna według mnie taka fajna impreza winiarska w Polsce. Jedyna dobrze zrobiona, po prostu przemyślana. Wszystkie inne typu Zielona Góra nie powinny mieć w nazwie ”wina”. Są to imprezy jakieś muzyczne i popularne, a klienci siedzą przy piwku i to nie ma sensu. Tutaj ludzie autentycznie przychodzą napić się wina i je piją – mówi Radosław Korczyński z firmy Dom Wina.
A wina goście pili rożne. Jak wynika z relacji winiarzy i handlowców - każde wino ma swojego odbiorcę. Jedni wolą wino słodkie, inni wytrawne, następni z Włoch lub Hiszpanii, a jeszcze inni z Mołdawii.
Ciepły dzień zakończył występ zespołu Celebrate. Jak można było zauważyć do końca programu podczas drugiego dnia święta nie pozostało jednak dużo osób.
Już wkrótce w naszym serwisie relacja wideo ze Święta Wina w Mieście Skarbów. Zapraszamy do fotogalerii tutaj…
Organizatorzy dziękują sponsorom i patronom imprezy.
DZ / Środa.Express-Miejski.pl
REKLAMA
REKLAMA
