POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Rodzice grożą blokadą drogi

Jedno z dwóch niebezpiecznych skrzyżowań na drodze nr 35 w Gniechowicach fot.: bom

Rodzice uczniów ze Szkoły Podstawowej w Gniechowicach grożą, że zablokują drogę krajową nr 35, która przechodzi przez miejscowość. Domagają się zamontowania sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu niedaleko szkoły.

 

W Gniechowicach znajdują się dwa niebezpieczne skrzyżowania z drogą krajową. Pierwsze położone jest na zakręcie w pobliżu stacji paliw. W ciągu ostatnich kilku lat doszło tam do wielu groźnych wypadków. Drugie znajduje się przy ulicy Szkolnej. Codziennie przechodzi tamtędy kilkudziesięciu uczniów.

Na „krajówce” jest coraz większy ruch. W ciągu ostatnich lat na skrzyżowaniu przy szkole były dwa potrącenia. Ciężko ranna została młoda mieszkanka Gniechowic. Auto potrąciło też starszego mężczyznę, który teraz musi jeździć na wózku inwalidzkim – opowiada Grzegorz Kołcz, sołtys Gniechowic.

Droga nr 35 jest coraz bardziej zatłoczona. Najgorzej jest w weekendy, kiedy wiele osób wybiera się zwiedzić atrakcyjne miejsca na Ślężę, do Sulistrowiczek, czy Sobótki. Mniejszy tłok na drodze panuje w dni powszednie, ale i tak trzeba długo czekać, aby przejść na drugą stronę ulicy.

Połowa uczniów przechodzi tamtędy do szkoły. Rekord czekania na przejściu wynosi 10 minut. Popieram zamontowanie sygnalizacji świetlnej na przycisk – mówi Alfreda Hajdamowicz, dyrektorka podstawówki w Gnichowicach.

Rodzice i mieszkańcy powiedzieli stop wypadkom. Sołtys wysłał pisma do policji i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) we Wrocławiu.

W ciągu ostatnich 10 lat ruch wielokrotnie zwiększył się. Obydwa niebezpieczne skrzyżowania znajdują się w pobliżu łuku drogi, gdzie również dochodziło do wielu wypadków. Przy ulicy Bocznej powstać ma plac zabaw dla dzieci. Aby się tam dostać, maluchy będą musiały przejść przez zatłoczoną krajówkę. Bez sygnalizacji będzie to niemożliwe – twierdzi Aneta Leja z Gniechowic.

Sołtys czeka teraz na odpowiedź urzędników i opinię drogówki. Jeśli nie będzie żadnej odpowiedzi zablokują drogę.

Trzeba zachować zdrowy rozsądek. Gdyby wszędzie montować sygnalizację w naszym regionie to byłaby, co 100 metrów. Przed montażem sygnalizacji trzeba sprawdzić np. geometrię uwarunkowania. Jednak liczy się głos społeczności lokalnej. Przyjrzę się sprawie i postaram się przyspieszyć wydanie decyzji – informuje Michał Nowakowski, rzecznik dolnośląskiego oddziału GDDKiA.

Jacek Bomersbach

REKLAMA