POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Wizerunek kontra wolność słowa

Internauta fot.: sxc.hu

Wizerunek to dla pracodawcy niewątpliwie rzecz ważna. To, jak firma widziana jest przez klientów czy potencjalnych kooperantów, może zaważyć na jej rozwoju.

Firmy chwalą się nowoczesnymi technologiami, poszanowaniem środowiska naturalnego, designerskimi salonami obsługi klienta często zapominając, że dobrą reputację należy budować również przez poszanowanie praw pracowniczych.

Bo któż jest w stanie wystawić zakładowi pracy bardziej obiektywną opinię jeśli nie zatrudnieni w nim ludzie? Jeżeli więc pracodawca pozostaje fair w stosunku do załogi może spodziewać się superlatyw. Jeśli nie – musi przygotować się na ostrą falę krytyki.

Na portalach internetowych umożliwiających dodawanie opinii o pracodawcach, jak na przykład na gowork.pl, wrze. Pracownicy coraz częściej w bardzo krytycznych słowach opisują warunki pracy i wewnętrzną atmosferę w zakładach. Skarżą się na niesprawiedliwych przełożonych, wytykają uchybienia w przestrzeganiu przepisów bezpieczeństwa i przeciwpożarowych, obrazują poziom warunków sanitarnych i zaniedbania techniczne.

Przez zarządy firm najczęściej opinia pracowników uznawana jest za szkalująca i mijającą się z prawdą. Próbując bronić swego wizerunku za wszelką cenę straszą załogi kierowaniem do prokuratury wniosków o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 212 §1 k.k. Tym samym uciszają pracowników, którzy w obawie przez odpowiedzialnością karną usuwają swoje wpisy.

- Takie sytuacje coraz częściej obserwujemy w naszych zakładach pracy – mówi Mirosław Chołda, przewodniczący Komisji Związkowej przy FCB Röben - w zeszłym roku zorganizowaliśmy pod zakładem pikietę pod hasłem „Pracodawca mnie nie szanuje”, na którą zaprosiliśmy lokalne media. Artykuły o tym wydarzeniu pojawiły się później na regionalnych portalach internetowych, a w komentarzach pod artykułami rozgorzała dyskusja. Niektóre wpisy były naprawdę ostre, żaden jednak nie wyczerpywał znamion czynu zabronionego. Mimo to, spółka uznała te komentarze za szkalujące jej dobre imię i oskarżyła związki zawodowe o inicjowanie działań mających na celu utratę przez firmę dobrej reputacji. Złożyła także w tej sprawie doniesienie do prokuratury, żadne postępowanie nie zostało jednak wszczęte z braku podstaw.

Dziś podobna sytuacja dotyka pracowników średzkiej Vibracoustic. Zachęceni anonimowością jaką daje im Internet zaczęli wyrażać swoje opinie o pracodawcy na jednym z portali. Przerażony skalą krytyki pracodawca zagroził postępowaniem karnym. W efekcie wpisy zostały usunięte(zapewne dzięki interwencji władz spółki u administratora portalu), ale problemy, o których pisali pracownicy pozostały.

- Pracownicy boją się odpowiedzialności karnej za swoje wypowiedzi, bo większość z nich nie wie, że jeśli wpis poczyniony na łamach portalu internetowego nie zawiera treści mogącej stanowić podstawę zniesławienia czy pomówienia jego autor nie powinien niczego się obawiać. Jego wypowiedź mieści się bowiem w dozwolonych prawem ramach wolności słowa. – twierdzi Andrzej Wandzio, przewodniczący Komisji Związkowej w Vibracoustic.

W przypadku, kiedy w takiej wypowiedzi nie ma wyzwisk czy gróźb pod adresem konkretnych osób, jej autor nie narusza prawa, prezentuje jedynie subiektywną ocenę rzeczywistości, swój pogląd - i dodaje – Negatywne opinie o zakładzie w sieci nie biorą się z niczego. Dobrze by było gdyby pracodawca zamiast je tuszować, wziął je sobie do serca i próbował stworzyć tak pozytywną atmosferę, pod wpływem której, nikt o zakładzie nie mógł by powiedzieć czy napisać złego słowa.

Zła atmosfera w pracy to niestety swoista plaga naszych czasów. Określenie to, brzmiące  na pozór dość niewinnie, stanowi nomenklaturę ogromu negatywnych emocji destrukcyjnie wpływających na potencjalnego pracownika. Przyczyny takiego stanu rzeczy leżą najczęściej po stronie pracodawcy. W procesie dążenia do maksymalizacji zysku i wypromowania firmy gubi się człowiek, prawdziwy twórca jej sukcesu. Istotnym jest natomiast aby pamiętać o tym, że firma to przede wszystkim ludzie, których zaangażowanie i codzienna praca tworzy jej sukces. Dlatego też każdy pracownik ma prawo głośno mówić i pisać o tym, co jest złe i niepokojące. W ramach wolności słowa, zgodnie z prawem, bez pomówień i zniesławienia, każdy ma prawo przedstawić swoją opinię - ocenia radca prawny Aleksandra Wilk-Fojud.


red

REKLAMA