POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Sposobów kilka, jak okraść wrocławski biletomat

jak okraść wrocławski biletomat fot.: Mennica Polska

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Folia, szmata lub sztućce. Przy ich pomocy złodzieje, bezdomni, a nawet dzieci okradają wrocławskie biletomaty. Dziennie dochodzi nawet do tego typu 40 zdarzeń.

Odkąd maszyny, należące do Mennicy Polskiej, pojawiły się na wrocławskich ulicach okradanie ich stało się rzeczą nagminną.

 Biletomaty niemieckiej firmy Scheid & Bachman są zamontowane w wielu miastach na świecie, ale problem z taką skalą kradzieży jest tylko we Wrocławiu. Temat dotyczy wyłącznie monet – podkreśla Mariusz Przybylski, rzecznik prasowy Mennicy Polskiej.

Po tym, jak w zeszłym roku i na początku tego dochodziło do zatykania otworów, którymi wylatuje reszta, Mennica Polska zamontowała w nich alarmy.

 Jeśli ktoś włoży głęboko rękę lub jakikolwiek inny przedmiot, to automat się wyłącza. Jednocześnie uruchamia się alarm i idzie sygnał do naszego systemu serwisowego, a na miejsce podjeżdża serwisant i sprawdza, co się stało – wyjaśnia Mariusz Przybylski.

Pojawił się jednak nowy problem. Tym razem złodzieje zapychają otwór wlotowy folią, plasteliną, patykami czy szmatami. Pasażer po wrzuceniu monety, ani nie otrzymuje jej z powrotem, ani nie dostaje biletu. Zrezygnowany odchodzi, a złodziej wraca i wydłubuje wrzucone pieniądze np. łyżką, drutem, widelcem.

 Takich sytuacji odnotowujemy we Wrocławiu od 20 do 40 dziennie. Dodatkowo przy takim dłubaniu często dochodzi do uszkodzenia walidatora monet, a naprawa jednej usterki to kwota rzędu 800-1500 zł – wylicza rzecznik Mennicy Polskiej.

Obecnie Mennica pracuje nad zabezpieczeniem technicznym górnego otworu. Wzmocniła swoje siły serwisowe, dodała kamerę do wyposażenia.

 Ponadto, na początku tego roku przeszkoliliśmy kilkudziesięciu wrocławskich policjantów. Działają oni niezwykle sprawnie – mówi Przybylski.

Do tej chwili do prokuratury policja skierowała są 43 sprawy.

Oszukany przez biletomat pasażer może złożyć u reklamację do Mennicy osobiście, telefonicznie albo mailowo.

 Nasz system rejestruje transakcje i po tym, jak pasażer powie nam o której godzinie i gdzie doszło do zdarzenia, jesteśmy w stanie sprawdzić czy ktoś próbował kupić bilet. Jeśli potwierdzi się dana informacja pieniądze zostaną zwrócone. Proszę pamiętać, że to nie automat okrada pasażerów, ale złodzieje – wyjaśnia Przybylski.

 

Sylwia Stwora/Express-Miejski.pl

REKLAMA