Naukowcy z Wrocławia odtwarzają wygląd twarzy ludzi żyjących w średniowieczu. Na odlew czaszki nakładają mięśnie ze specjalnej plasteliny i pokrywają ją woskiem.
To bardzo pasjonująca i odkrywcza praca. Jak odtworzyć wygląd człowieka, który żył kilkaset lat temu? Przy pomocy metod antropologicznych, określających typ rasowy dobiera się kolor oczu i włosów. Twarzy nadaje się również cechy indywidualne.
- Robimy to, jeśli posiadamy konkretną wiedzę na temat danej osoby. Na człowieku odciska się piętno życia np. inaczej wygląda ciężko pracująca 50-latka od kobiety prowadzącej łagodny tryb życia – tłumaczy Renata Bonter – Jędrzejewska, plastyczka z Wrocławia.
W pierwszej kolejności anatom uzupełnia brakujące ubytki czaszki. Później odlewa ją w żywicy. Naukowcy nigdy nie pracują na oryginałach czaszek, bo są one zbyt cenne. Na gotowy odlew nakłada się mięśnie twarzy. Podstawowym surowcem jest specjalna plastelina, która nie odkształca się pod wpływem ciepła. Najpierw naukowcy uzupełniają jedną połowę twarzy, później drugą nakładając tkanki podskórne i skórę. Ostateczną formą jest nadanie koloru i malowanie wieloma warstwami farby akrylowej za pomocą aerografu. Wcześniej dobiera się odpowiedni kształt oczu, układ brwi i kolor włosów. W ten sposób idealnie odtworzono twarz błogosławionego Czesława patrona Wrocławia.
- Jego czaszka znajdowała się w relikwiarzu kościoła św. Wojciecha w idealnym stanie. Nie miała żadnych ubytków i to znacznie ułatwiło nam pracę – opowiada prof. Barbara Kwiatkowska, antropolożka z Uniwersytetu Wrocławskiego.
W prace zaangażował się prof. Zbigniew Rajchel z Zakładu Anatomii Prawidłowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu i prof. Tadeusz Dobosz z Zakładu Technik Molekularnych. Twarz Czesława wystawiona przez księży budziła podziw w Częstochowie. Muzeum Archeologiczne w Gdańsku zleciało wrocławskim naukowcom rekonstrukcję twarzy dziewięciu mieszczan gdańskich. Odtworzone precyzyjnie głowy wystawiono w jednym z tamtejszych skansenów. Na zlecenie kardynała Gulbinowicza zrekonstruowano twarz św. Jadwigi.
- Kardynał był bardzo zdziwiony, bo chyba inaczej wyobrażał sobie świętą. Najprościej mówiąc Jadwiga nie była kobietą pierwszej urody – mówi prof. Kwiatkowska.
Dzięki tomografii komputerowej wiemy, jak wyglądają twarze mumii wystawionych w różnych muzeach w Polsce.
Jacek Bomersbach
REKLAMA
REKLAMA