W obliczu nadchodzących wielkimi krokami wyborów w opinii publicznej pojawia się wiele pytań, niedomówień, a także zdaniem niektórych osób pomówień, na temat sprawowania urzędu burmistrza Środy Śląskiej przez Bogusława Krasuckiego. Postanowiliśmy sprawą się zainteresować i zadać pytania nurtujące dużą część mieszkańców naszej gminy bezpośrednio burmistrzowi Środy Śląskiej.
Jest czterech kandydatów na burmistrza Środy Śląskiej. Są programy komitetów. Na ulotkach wypisane są hasłowo punkty programu, które te komitety chcą realizować. Rozumiem, że nie ma miejsca na szczegółowy opis tych programów. Dlaczego nie zorganizowano debaty, podczas której kandydaci mogliby opowiedzieć o programach i na forum zadawać pytania swoim kontrkandydatom?
Bogusław Krasucki: Ja proponowałem, nikt po za mną nie chciał się zdecydować. Ja wiele razy rozmawiałem, nawet krytykowałem przeciwników debat. Uważam, że debaty są potrzebne i powinny odbywać się przed pierwszą turą wyborów. Jestem nieco innego zadnia niż politycy, którzy są zwolennikami debat przed drugą turą wyborów. Ja cały czas debatuję. Rozmawiam z wieloma ludźmi na spotkaniach.
Express-Miejski.pl: Czy w swojej kampanii zaplanował pan spotkania z wyborcami?
Bogusław Krasucki: Zaplanowałem. Moi przedstawiciele, ludzie z komitetu zapraszają ludzi na spotkania. Jest kalendarz. Jestem w połowie spotkań z mieszkańcami gminy. Do tej pory odbyłem spotkania w Rzeczycy, Brodnie, Zakrzowie Lipnicy, Kobylnikach (… )Zostało mi kilka miejscowości. Jedno z takich spotkań odbędzie się w Środzie Śląskiej 19 listopada o godz. 18:00 w Domu Kultury. Na spotkaniu będą ze mną kandydaci do Rady Miasta. Będę przedstawiał swoich kandydatów do Rady Miejskiej i będę zdawał sprawozdanie za okres czterech lat. Będę również nakreślał kształt zadań, jakie chcę realizować w kadencji 2010 – 2014.
Express-Miejski.pl: Czytał Pan artykuł w lokalnej prasie o tym, że komitety skarżą się na miejskich przedsiębiorców, dokładnie sklepikarzy, którzy nie zgadzają się na umieszczanie plakatów wyborczych? Ludzie komentują, że na witrynach sklepowych widnieją plakaty tylko jednego kandydata na burmistrza i jego komitetu.
Bogusław Krasucki: To jest problem tych komitetów, a nie mój. Co ja mogę w tej sprawie poradzić. Artykułu nie czytałem. Ktoś próbuje wyolbrzymić całą sprawę. Widzę obok swoich plakatów inne, na kandydatów PIS, XXI Razem itp. W mojej ocenie nie jest prawdziwe, to co mówią. Zdaję sobie sprawę z tego, że kampania ma wiele cech złych, niedomówień, wyzwań, pobudzania wyobraźni, celowego wyolbrzymienia jakiegoś problemu, który nie jest nawiasem mówiąc problemem. To prawa demokracji. Wszystkie chwyty dozwolone. Natomiast wyborca ma swój rozum i sam zdecyduje.
Express-Miejski.pl: Z racji zawodu, jaki wykonuję dużo rozmawiam. Wśród moich rozmówców są pana zwolennicy, ale też przeciwnicy i stąd różne opinie o panu, zarówno dobre, jak i te złe. Jest pan dobrym burmistrzem?
Bogusław Krasucki: Jestem już 10 lat burmistrzem. Raz wybrany przez Radę, dwa razy przez ludzi. To chyba o czymś świadczy. Kolejny raz poddaję się weryfikacji i to za namową wielu mieszkańców, z którymi rozmawiam. Chcę dokończyć działania, które do tej pory zacząłem realizować. Mamy program zrównoważonego rozwoju gminy. Ja nie preferuję jednej dziedziny, tylko w każdej z nich próbujemy coś zdziałać. Mamy oświatę, mamy drogi, chodniki, szeroko pojętą ochronę środowiska, rozbudowę przedszkoli, remonty i budowa świetlic , wyposażenie świetlic, ochotnicze straże pożarne( …) W każdej dziedzinie życia mieszkańca Rada łącznie ze mną zaistniała. Mamy strefę ekonomiczną. Nie ma dziedzin, których bym czynnie nie zauważał.
Express-Miejski.pl: Wymienił pan sporo działań, które udało się zrealizować i te, które są rozpoczęte. Jak pan ocenia swoją kadencję?
Bogusław Krasucki: Ja nie oceniam. Moja ocena nie jest obiektywna. Jest moją więc zawsze będzie subiektywna, ale są ludzie którzy oceniają np. czytamy w tekście mojego kontrkandydata: „Jak widać ocena kadencji nie może być jednoznaczna, choć z pewnością posunęliśmy się do przodu w realizacji potrzeb mieszkańców. Każdy może oczywiście ocenić upływające cztery lata wg swoich kryteriów. Jednak wg mnie, biorąc pod uwagę w/w plusy, minusy i niedostatki, uzasadnioną oceną, wg cenzury szkolnej, wydaje się być słaba czwórka.”
Ja chciałbym, żeby dzieci rodzicom przynosiły te minus 4. Oczywiście trzeba zabiegać, aby przynosiły lepsze oceny. Ja mam świadomość niedostatków inwestycyjnych w gminie. Mam świadomość stanu gminy, tego rzeczowego. Mam świadomość czasu, który upłynął. Większą niż którykolwiek z kandydatów, ponieważ bardziej jestem wgłębiony w zagadnienia życia zarówno tego finansowego, jak i społecznego gminy poprzez pełnienie funkcji burmistrza. Myślę, że mam lepiej rozczytaną strukturę w zakresie potrzeb i wydatków, ale mam też jedną świadomość, że nikt nie jest doskonały. Dążymy do doskonałości. Czy ona kiedyś gdzieś tam zaistnieje? – Zobaczymy...
Express-Miejski.pl: Mamy strefę przemysłową, powstają w niej firmy, które zatrudniają ludzi z okolic. Wygląda to wszystko nieźle, ale co z bezrobociem? Ludzie skarżą się, że w tych firmach są wykorzystywani za najniższą krajową.
Bogusław Krasucki: Myślę, że przyczyny bezrobocia powinien zbadać urząd pracy. W mojej ocenie sytuacja wygląda inaczej. To, że ludzie są wykorzystywani za takie pieniądze, to jest pomówienie. Ja rozmawiam z tymi firmami. Są ogłoszenia w prasie tych pracodawców dotyczące ofert pracy. Jeśli ludzie się decydują na pracę u nich i mają kwalifikacje, to wynagrodzenia jakie otrzymują są powyżej średniej krajowej. Natomiast inną sprawą są wynagrodzenia dla podejmujących pracę bez żadnego przygotowania z ukończoną szkołą zawodową. I tu może być ewentualny dylemat tego człowieka. Oczywiście ja jestem za tym, aby przedsiębiorcy w największym stopniu szanowali swoich pracowników, pracownicy przedsiębiorcę, żeby była pełna harmonia zarówno w zakresie płac, wydajności pracy jak i możliwości rozwoju przedsiębiorstwa. Z drugiej strony, proszę zauważyć, że jak stwarzam warunki rozwoju dla przedsiębiorców, ściągam nowe firmy, ludzie mają większy komfort wyboru pracodawcy, zabiegania o wyższe wynagrodzenie. Wtedy są w lepszej sytuacji. Mają większy wybór. Ja ten wybór tworzę. Przez ten wybór jest możliwość wpływania na pracodawcę, zwiększenia poszanowania dla pracownika.
Express-Miejski.pl: Od kilku miesięcy mam ochotę panu zadać pytanie odnośnie wynagrodzenia burmistrza Środy śląskiej, więc pytam, czy nie za dużo?
Bogusław Krasucki: Moje oświadczenie majątkowe nie jest tajemnicą. Natomiast, uprawia się politykę tego typu, że te gminy, które pokornie płacę prasie, mają w ich ocenie przedstawicieli najlepszych. Tam nie ma żadnych mankamentów. Natomiast, jeżeli Krasucki nie płaci, to jest zbój i my mu pokażemy (…) System jest komunistyczny, powielany i od tej przestarzałej ustawy wszystko zależy. Rada, która jest moim pracodawcą nie ma dowolności działania. O wynagrodzeniach, nie chce już mi się rozmawiać. Ja jestem 52-letnim człowiekiem. Pokazuję swoje dochody co do złotówki. Jesteśmy z żoną wykształconymi ludźmi i uważa pan, że powinienem zarabiać tyle, co rencista. Gmina, to nie jedna firma, to przedsiębiorstwo, które skupia kilkanaście firm. Są szkoły przedszkola urzędy i inne, które prowadzi gmina i burmistrz z tego jest później rozliczany. Więc pytam się: ile powinien zarabiać burmistrz? Czy burmistrzem powinien być człowiek, który po zasiłku przyszedł do gminy zarobić trochę grosza. Ja po to tutaj nie przyszedłem. Jestem tutaj po to, aby poprawić jakość życia mieszkańców i skutecznie ją poprawiam. Natomiast moje zarobki opisywane mają wyraz niechęci pana prowadzącego gazetę. Moje wynagrodzenie mieści się w tabeli zaszeregowania pracowników samorządowych (…) Przestańmy żonglować tymi pensjami, bo to jest niezdrowe.
Obecny burmistrz Środy Śląskiej kandydując ponownie na stanowisko ocenia swoje szanse wysoko.
Rozmawiał Mariusz Kaczorowski
REKLAMA
REKLAMA