Zdjęcie ilustracyjne fot.: Lufthansa
W miniony piątek kolejna grupa mieszkańców, w tym gros osób ściśle związanych z urzędem, odwiedziło zakład serwisowania silników samolotowych w Niemczech.
15-osobowa grupa ruszyła w piątek wczesnym rankiem. Podobnie jak i za pierwszym razem jej członków oprowadzono po zakładzie. Róznica polegała na tym, że tym razem w trakcie wizyty przeprowadzono test silnika.
- Podczas testu podzielini byliśmy na dwie grupy. Kiedy jedna znajdowała się w sterowni, druga wyszła na zewnątrz. Potem zmieniliśmy się - relacjonuje Ewa Płachno, mieszkanka Juszczyna. - Początkowo nic nie było słychać. Dopiero, gdy silnik uzyskał około 80% mocy, zrobił się szum porównywalny do pracy pralki automatycznej, czułam też wibracje.
- W trakcie tekstu, gdy staliśmy w kokpicie, mogliśmy swobodnie rozmwiać, nawte przy pełnej mocy. Podobnie zresztą było na zewnątrz. Hałas generowany przez ruch na autostradzie był większy - dodaje Marek Sikorski ze Środy Śląskiej.
Janusz, mieszkaniec Juszczyna, który uczestniczył w wyjeździe zwrócił natomiast uwagę na rozmiar testowanego silnika. - To był jeden z mniejszych silników, a nie taki, który będzie serwisowany u nas, a więc półtora raza większy - komentuje.
- Nawet jeśli ten silnik był mniejszy, to należy uświadomić sobie, że zakład w Niemczech powstał jakiś czas temu. Technologia poszła do przodu. Poinformowano nas, że silniki serwisowane u nas - pomimo, że mocniejsze, bo nie większe, właśnie ze względu na postęp technologiczny - będą emitować o 20% mniej spalin - komentuje Marek Sikorski.
- Ogólnie zakład zrobił na mnie pozytywne wrażenie. Było bardzo czysto, mimo to nadal nie wiemy ile zanieczyszczeń będzie przedostawać się do atmosfery i co będzie robione z odpadami po czyszczeniu silników - dodaje mężczyzna. Pod koniec rozmowy podkreśla jednak, że wolałby, aby tu takiej działalności nie prowadzono. - Zakłady tego typu powinny powstawać bezpośrednio przy lotniskach, a nie w tak bliskim sąsiedztwie domostw. Nawet w Niemczech dookoła znajdują się hurtownie, zakłady przemysłowe. Zabudowa mieszkalna położona jest co najmniej dwa kilometry dalej - mówi.
Odmienne zdanie prezentuje w tym zakresie Marek Sikorski, który w rozmowie z nami podkreśla, że życzyłby sobie nawet 10 takich zakładów na terenie gminy. - Te, które już są u nas, nie dorastają temu konkretnemu do pięt. Na terenie firmy nie czuć żadnego zapachu, jest bardzo czysto. Pracują tam zwykli ludzie, którzy wcześniej byli szkoleni - czy to w szkołach pod okiem inwestora, czy podczas rocznych kursów. Tak samo będzie i u nas. Uważam, że pracę znajdą tam nie tylko inżynierowie o bardzo wysokich kwalifikacjach, ale też logistycy, magazynierzy itd. Będę zazdrościł tym, którzy znajdą tam zatrudnienie - dodaje.
Kolejny protest w piątek
Druga już wizyta w Niemczech nie przekonała członków stowarzyszenia Ekologiczna Wieś do zawieszenia dalszych protestów. - Żaden wyjazd nas nie przekona. Zabierają ludzi do zakładu co najmniej dwukrotnie mniejszego od tego planowanego koło nas - mówi Marek Ząbek, członek stowarzyszenia, który informuje przy tym, że kolejny protest planowany jest w najbliższy piątek. - Będziemy pikietować przed średzkim ratuszem. Zaczynamy o godzinie 13.45 - dodaje.
Tymczasem rekrutacja już trwa
Z jednej strony stowarzyszenie nie poddaje się i walczy o zablokowanie inwestycji, z drugiej rząd adtrąbił już sukces. Podczas zorganizowanej konferencji prasowej w Warszawie poinformowano, że inwestor wybrał naszą gminę na ulokowanie tu swojego zakładu, a także, że rozpoczął już rekrutację pracowników. Aktualnie firma poszukuje mechaników silników lotniczych oraz osób do przeszkolenia (12-18 miesięcy) na na asystenta mechanika lub mechanika. - Adres mailowy, na który można wysyłać swoje CV: recruiting@xeos.aero. Na ten adres można wysyłać zgłoszenia i zapytania w języku polskim, niemieckim oraz angielskim - informuje Jagoda Klonowska reprezentująca firmę Xeos.
Aplikacje można wysyłac także tradycyjną pocztą na adres: XEOS Sp. z o.o., ul. Szybowcowa 31, 54-130 Wrocław, budynek SBC. Nr telefonu odnośnie rekrutacji: 071 7165857 (Karolina Goguła).
akme
REKLAMA
REKLAMA
